Mróz nie był straszny ludziom dobrej woli, którzy 29 stycznia postanowili wziąć udział w XXXI finale WOŚP. W Mikołowie jego główne obchody miały miejsce na rynku.
95 wolontariuszy zbierających do puszek, 20 w sztabie oraz niemożliwa do zliczenia liczba osób, które swoimi datkami wspomogły WOŚP – w takim składzie grała tegoroczna orkiestra w naszym mieście oraz w Wyrach.
Można było nie ograniczać się tylko do wrzucenia datku do puszki, ale też wystartować w biegu charytatywnym, wykręcić 31 km na rowerze wraz z O’Rety Team, wziąć udział w grze terenowej przygotowanej przez harcerzy. Śmiałkowie mieli możliwość dołączenia do morsownia na Stargańcu, a ci, którzy wolą fotel i dobrą książkę, zyskali szansę na poznanie być może zupełnie nowych dla siebie obszarów literatury:
– Akcję nazwaliśmy „Książka w ciemno”. Mamy zapakowane w szary papier książki dla dorosłych, a w kolorowy dla dzieci i każdy, kto wspomoże WOŚP, może sobie jedną z nich wybrać. Nie są one nowe, ale za to z przeróżnych dziedzin – opowiada Łukasz Hirsa, szef mikołowskiego sztabu WOŚP.
Posilić i rozgrzać można się było dzięki obecności na rynku food trucków.
Oprawę muzyczną wydarzeniu zapewniły zespoły Maddie, Wonsy oraz Ferbie. Między koncertami jak zwykle odbywały się licytacje, które brawurowo prowadzili konferansjerzy Marcin Górski oraz Piotr Wajda.
– W tym roku skupiliśmy się na licytacji orkiestrowych gadżetów. Poza koszulkami, kubkami czy WOŚPowymi kalendarzami mamy okulary zaprojektowane przez Jerzego Owsiaka. Wykonano ich tylko 150 sztuk, a nasz sztab otrzymał jedną parę w kolorze czerwonym, których cena wywoławcza wynosi 150 złotych. Do okularów jest dołożone etui i certyfikat WOŚP – mówi Łukasz Hirsa.
Wśród licytujących znalazła się rodzina Nieszporków. Najpierw mama Magdalena wraz z 7-letnią Natalką wygrały bój o koszulkę, a potem tata Marcin z 5-letnim synem przebili innych chętnych i zdobyli za 500 złotych pamiątkowy medal z unikatowym certyfikatem Jurka Owsiaka. Najwyżej wylicytowano podczas aukcji złote serduszko WOŚP (4 tys. zł) oraz wspomniane okulary (2,3 tys. zł).
Tradycyjne finalne „Światełko do nieba” posłano o godzinie 20 za pomocą zimnych ogni, po czym impreza kontynuowana była w klubie Trąbka, gdzie wystąpiły zespoły Poza Światem oraz Dystymia.
Z samych tylko puszek do godz. 20 przeliczono około 90 tys. zł, jednak kwota ta nie jest ostateczna, nie uwzględnia również wpływów z licytacji ani wydarzeń towarzyszących. (WalKa)
Drodzy Mikołowianie
Tematem, który zdominował wrzesień, jest oczywiście powódź na południu Polski.
Więcej…