11 grudnia w auli I Liceum Ogólnokształcącego odbyło się spotkanie informacyjne dla mieszkańców naszego miasta. Temat był jeden – plan budowy Kolei Dużych Prędkości CPK przez teren naszego miasta.
Wizja przymusowych wywłaszczeń
Tym razem najliczniejszą grupę zainteresowanych sprawą stanowili mieszkańcy osiedli Mickiewicza i Stolarskiej, bowiem jeden z wariantów przebiegu szybkiej kolei oznacza ingerencję w obecną zabudowę w tym rejonie miasta, łącznie z koniecznością wyburzeń niektórych nieruchomości oraz przymusowymi wywłaszczeniami.
Obecna na spotkaniu przewodnicząca Rady Miasta Katarzyna Syryjczyk-Słomska wskazała, iż od trzech lat Rada Miasta zajmuje się tą kwestią, przyjmuje uchwały i apele sprzeciwiające się budowie KDP.
Mówić jednym głosem
– Sprzeciwiamy się jakiejkolwiek nitce szybkiej kolei przez Mikołów jakakolwiek by była – podkreśliła radna Ewa Chmielorz.
Zaznaczyła także, że nie jest to problem jedynie Mikołowa czy naszego powiatu, bowiem planowane warianty przebiegu linii 170 z megalotniska w Baranowie do Ostrawy dotkną wszystkie gminy leżące na tym szlaku.
– W tej sprawie winniśmy działać wspólnie i mówić jednym głosem. Im będzie nas więcej, tym nasz głos będzie lepiej słyszalny – apelowała.
Burmistrz Stanisław Piechula przedstawił, co do tej pory działo się w kwestii proponowanych przebiegów przez nasze miasto. Jak wyjaśnił. obecnie w grę wchodzą trzy warianty, również ten, który proponuje puszczenie składów szybkiej kolei przez te osiedla. Przedstawił także kalendarium, z którego wynika, że w styczniu 2023 roku z trzech alternatywnych przebiegów ma zostać wybrany jeden docelowy, w pierwszym kwartale przyszłego roku ma zostać wykonany projekt inwestorski dla wybranej trasy, zaś w pierwszym kwartale 2024 wydana decyzja środowiskowa, a w 2025 roku decyzja lokalizacyjna.
– Po drodze mamy jednak wybory – przyznał Stanisław Piechula.
To nie jest Kolej Plus
Wyjaśnił również, iż projekt kolei dużych prędkości nie ma nic wspólnego z programem Kolei Plus, czyli budową drugiego toru pociągów podmiejskich na trasie Katowice-Rybnik, bowiem. jak zaznaczył. najbardziej potrzebne są w naszym regionie koleje podmiejskie, a nie składy szybkiej kolei, które nie będą się tu zatrzymywać.
Przyznał także, że choć nie ma jeszcze wybranego ostatecznego wariantu, to już gmina musi uwzględniać z CPK zmiany dotyczące ewentualnego przekształcenia działek z rolnych na budowlane w miejscach potencjalnego przebiegu tej linii.
Obecna w auli liceum posłanka Gabriela Lenartowicz przekonywała, iż CPK nie jest tematem partyjnym, bowiem jest to projekt, który zaważy na przeszłości naszego kraju, zaś poseł Krzysztof Gadowski wskazywał. iż sejmiku wojewódzki powoła komisję, która zajmie się kwestią CPK.
W trakcie dyskusji pojawiły się także wątek przyjętej przez parlament specustawy wywłaszczeniowej, której zapisy mają obowiązywać nie tylko w przypadku tej inwestycji, ale i innych przedsięwzięć celu publicznego. Mówili o tym m.in. członkowie stowarzyszenia „TAK dla naszej przyszłości”, zapewniając, iż w żaden sposób nie chcą blokować rozwoju kraju, lecz sprzeciwiają się „bandyckim” wywłaszczeniom. Na spotkanie nie przybył nikt z przedstawicieli spółki CPK. (BJ)
Drodzy Mikołowianie
Tematem największej wagi w październiku była trudna sytuacja Centrum Zdrowia i troska o przyszłość Szpitala Powiatowego.
Więcej…