Idea rozmowy twarzą w twarz przyświecała organizatorom „Żywej Biblioteki”, której mikołowska odsłona odbyła się 6 maja w MDK.
Jest to projekt, który przywędrował do nas z Danii, a nakierowany jest na oswajanie pozornej obcości. Jego pomysłodawcy zakładają, że szczera rozmowa z człowiekiem, który innemu wydaje się kontrowersyjny w swoim sposobie życia, może przynieść oczyszczające efekty. Dlatego w ramach akcji zaprasza się ludzi, na których ogół społeczeństwa może spoglądać poprzez krzywdzące stereotypy, aby w dialogu uśmierzali narosłe niepokoje, lub też podzielili się swoimi odmiennymi doświadczeniami.
Bohaterowie stają się „żywymi książkami”, których nie należy oceniać po okładce, a odwiedzający event mogą sobie ich „wypożyczać” na półgodzinną rozmowę. Obowiązuje oczywiście wymóg wzajemnego poszanowania. W mikołowskim wydarzeniu „żywych woluminów” było dziesięć: były ksiądz, osoba wysoko wrażliwa, aktywna seniorka, osoba homoseksualna, osoba z depresją, apostata, dyskryminowana emigrantka, osoba z niewidoczną chorobą, osoba biseksualna, trzeźwy alkoholik.
W rolę bibliotekarzy wcielili się czuwający nad przebiegiem imprezy: Martyna Centkowska-Strzelczyk, Aneta Esnekier, Katarzyna Janoszek, Agata Piwońska, Dorota Pytel, Aneta Stelmach, Karolina Stempa-Świerkot, Katarzyna Syryjczyk-Słomska, oraz Jan Sojka i Jarosław Sworzeń. „Żywa Biblioteka” odbywa się w ramach projektu “Lokalnie dla różnorodności” realizowanego przez Stowarzyszenie Diversja przy wsparciu Credit Agricole Bank Polska z dotacji programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy finansowanego przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię w ramach funduszy EOG.
Na pierwszy ogień poszedł były ksiądz. „Wypożyczyła” go Janina Piwowarczyk. W MDK zjawiły się osoby po raz pierwszy spotykające się z taką akcją, ale także goście, którzy już się na podobną natknęli.
– Jestem z Łazisk, a towarzyszy mi koleżanka Natalia z Mysłowic – opowiada Mateusz Matysek – byliśmy już na „Żywej Bibliotece” w Katowicach, niestety trochę się wtedy spóźniliśmy, dlatego jesteśmy teraz w Mikołowie. Za pierwszym razem udało nam się porozmawiać tylko z osobą dotkniętą epilepsją i było to bardzo ciekawe doświadczenie. Dziś mamy szersze plany. Chcemy się spotkać z osobą wysoko wrażliwą, biseksualistą, byłym księdzem i trzeźwym alkoholikiem, ale przede wszystkim z osobą z depresją, gdyż oboje mamy zdiagnozowaną tę przypadłość.
W ciągu czterech godzin trwania akcji odbyto 55 rozmów. 28 osób „wypożyczayło książki”. Najwięcej – czyli 9 – dialogów podjęto z apostatą, do siedmiu poproszono biseksualistę, a po sześć konwersacji odbyli: były ksiądz, a także osoba z depresją oraz osoba wysoko wrażliwa. (WalKa)
Drodzy Mikołowianie
Tematem największej wagi w październiku była trudna sytuacja Centrum Zdrowia i troska o przyszłość Szpitala Powiatowego.
Więcej…