Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!
Błąd
  • Wystąpił błąd podczas wczytywania komponentu: com_finder, 1

„Teraz i zawsze” profesora Mikołejki

 

08.04.2022 2 00108.04.2022 2 002

Na spotkanie z prof. Zbigniewem Mikołejką zaprosił 8 kwietnia Instytut Mikołowski.

Związane było ono z promocją jego najnowszego tomu wierszy „Teraz i zawsze” (wyd. IM, 2022).
Poprowadził je Konrad Wojtyła, który tak pisze o tej książce w swojej recenzji: „Tom poetycki Zbigniewa Mikołejki inauguruje wyimek z wiersza „Samotność” Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. To patronat nieprzypadkowy, ale i nieoczywisty. Motto zarysowuje wszakże określony tryb lektury, ale bywa tego trybu powidokiem. Można rzec, że obaj poeci są w tym samym punkcie, choć prowadzą doń zupełnie inne drogi i odchodzą zeń inne rozwidlenia „ku nowym przepaściom”.
W lirykach Mikołejki spazmy życia są pozorne, bo wszystko zrywa się ku zatracie, by – wcześniej lub później – runąć w „odór ciemności”. Katastrofa jest nieunikniona, stąd „Wielki Piątek” niewiele się różni od „Wiosny na Kujawach”. Tym, co warunkuje istotę bytu, jest jego irracjonalność i bezzasadność. Niespecjalnie się tu wierzy w istnienie Boga, podobnie jak nie wierzy się w szatana.
Antylitanie (nie o formę, a o istotę rzeczy idzie) mają dystopijny charakter. Wersy zalewa fala śmiercionośnych – życiowych – obrazów, i nie do życia – śmiercionośnych – metafor i symboli. Mikołejko dobywa je ze słownika religijnego, odwracając funkcje znaczeniowe.
Podmiot to byt humanoidalny, „głos boży zwabiony do piekieł”, któremu – pozwólmy sobie na trawestację Baczyńskiego – czynów nieboskich i nieludzkich stało w życiu aż nadto. Nie obywa się tu bez biczowania, krzyżowania czy bolesnej męki po prostu, jak na przywoływanych obrazach Hansa Baldunga, Jakuba Schikanedera i Fransa Pourbusa. Wiekuistość niebytu sprowadza się do konkluzji: „Nigdzie więc nie pójdziemy –/ ani do nieba, ani do piekła./ Będziemy leżeć i gnić”. Czekamy na wyrok – „zakrzepli w rojeniach na amen, na amen”. (BP)

08.04.2022 2 00308.04.2022 2 00408.04.2022 2 00508.04.2022 2 00608.04.2022 2 00708.04.2022 2 00808.04.2022 2 00908.04.2022 2 010

SZUKAJ NA STRONIE GM

KALENDARIUM

NA AFISZU

03.11.2024 plakat 01 001 31.10.2024 plakat 01 001

 17.11.2024 plakat 0124.11.2024 plakat 01 001

22.11.2024 plakat 01 00124.11.2024 plakat 01 002

22.11.2024 plakat 01 00222.11.2024 plakat 01 003

24.11.2024 plakat 01 00316.11.2024 plakat 01 004

 
Przewiń na górę