Tym razem – 4 lutego – autokar Regionalnego Centrum Krwiodawstwa, w którym oddawać można było krew, zaparkował na placyku naprzeciw wyjścia z Małych Plant.
Zgłosiło się 16 chętnych do pomocy, a lekarz zaakceptował 14 spośród nich – w tej liczbie po równo 7 kobiet oraz 7 mężczyzn. Pobrano od nich łącznie 6300 ml bezcennego leku, którego nie da się wyprodukować.
Na miejscu spotkaliśmy Annę Żurek, która na fotelu krwiodawcy zasiadała już około 20 razy, ale też Elżbietę Roman, dla której był to pierwszy raz. 27-letni Mateusz Herdzina debiutował przed laty w trakcie szkolnej akcji w ZST, a obecnie dzielił się krwią po raz 4. Z kolei Wiesław Tomecki, lat 47, zaczął swoją przygodę z tą formą dobroczynności w 2004, a w trakcie obecnej wizyty w krwiobusie pobrał od obsługi swój indywidualny numer, aby zacząć korzystać z aplikacji mobilnej dla krwiodawców Bliscy Krewni. (WalKa)
Tym razem – 4 lutego – autokar Regionalnego Centrum Krwiodawstwa, w którym oddawać można było krew, zaparkował na placyku naprzeciw wyjścia z Małych Plant.
Zgłosiło się 16 chętnych do pomocy, a lekarz zaakceptował 14 spośród nich – w tej liczbie po równo 7 kobiet oraz 7 mężczyzn. Pobrano od nich łącznie 6300 ml bezcennego leku, którego nie da się wyprodukować.
Na miejscu spotkaliśmy Annę Żurek, która na fotelu krwiodawcy zasiadała już około 20 razy, ale też Elżbietę Roman, dla której był to pierwszy raz. 27-letni Mateusz Herdzina debiutował przed laty w trakcie szkolnej akcji w ZST, a obecnie dzielił się krwią po raz 4. Z kolei Wiesław Tomecki, lat 47, zaczął swoją przygodę z tą formą dobroczynności w 2004, a w trakcie obecnej wizyty w krwiobusie pobrał od obsługi swój indywidualny numer, aby zacząć korzystać z aplikacji mobilnej dla krwiodawców Bliscy Krewni. (WalKa)
Drodzy Mikołowianie
Tematem, który zdominował wrzesień, jest oczywiście powódź na południu Polski.
Więcej…