Gazeta Mikołowska -

Tomasz Wardak, autor poświęconej Centralnemu Portowi Komunikacyjnemu książki „Piasta i szprychy”, spotkał się 2 lutego z mieszkańcami Mokrego.

To oczywiście nie przypadek, gdyż właśnie oni najgłośniej i najbardziej zdecydowanie sprzeciwiają się planom poprowadzenia przez Mikołów linii szybkiej kolei (czyli szprychy do zlokalizowanego w centrum kraju CPK), która w dwóch rozważanych wariantach miałyby przecinać przede wszystkim to sołectwo.
– Pomysł na CPK to kompletne oderwanie od tego, jak komunikacja i transport są rozwijane na całym świecie. Jesteśmy, jako kraj, samotną wyspą, jeśli chodzi o podejście do tych spraw. Ten projekt jest kompletnie niedopasowany do naszych realiów – mówił Tomasz Wardak, który – można tak to określić – nie pozostawił na CPK suchej nitki. – To jest projekt transformacyjny, on zmieni całkowicie obraz Polski, jego twórcy chcą po sobie pozostawić coś trwałego. Kwestią pozostaje, czy jest nam to potrzebne. Cóż, kiedy determinacja obecnej władzy dla tej inwestycji jest olbrzymia, wtedy bez względu na koszty znajdą się na nią pieniądze, przykładami są chociażby lotnisko w Radomiu i elektrownia w Ostrołęce.
Przyznał, że na Śląsku są ogromne potrzeby transportowe, zaś infrastruktura w dużej mierze zaniedbana, jednak należałoby modernizować już istniejącą zamiast tworzenia nowej:
– Może warto byłoby państwa hasło „Nie dla CPK” uzupełnić o słowa „Tak dla kolei metropolitarnej”, bo to ona wydaje się być dla Śląska niezbędna – poradził. – To wprowadziłoby element solidarności, gdyż wówczas zyskalibyście zwolenników w tych miastach, których szybka kolej nie dotyczy, więc nie rozumieją waszych obaw.
Odniósł się także do pytań związanych konkretnie z Mikołowem, jako że obecnych nurtowała myśl, na realizację którego z przedstawionych wariantów dotyczących naszego miasta rząd może się ostatecznie zdecydować. Jego zdaniem będzie to ten, który wywoła, proporcjonalnie biorąc, najmniejszy opór społeczny.
– Gdyby to jednak ode mnie zależało, to ja wybrałbym całkowicie omijającą ten teren istniejącą już trasę przez Czechowice – Dziedzice, którą wystarczyłoby rozbudować – spuentował.
Dla przykładu podał Niemcy, gdzie swego czasu rozważano budowę nowej linii kolejowej łączącej Berlin i Hamburg, lecz ostatecznie zmodernizowano już istniejącą, po której pociągi jeżdżą teraz z szybkością 240 km na godzinę.
W spotkaniu, które poprowadzili radna Ewa Chmielorz i sołtys Sławomir Fudala, można było także uczestniczyć on line, a jego zapis dostępny jest na facebookowym profilu Sołectwo Mokre.