– Dzielmy się tym chlebem tak, aby każdy z nas otrzymał choć jedną małą jego część – mówił 4 września w trakcie mszy dożynkowej proboszcz mokierskiej parafii ks. Krzysztof Szweda.
To właśnie w kościele p.w. św Wawrzyńca odbyła się msza dziękczynna za plony. W jej trakcie poświęcona została korona dożynkowa oraz chleb wypieczony z tegorocznej mąki.
Bochen podzielono podczas festynu w mokierskim parku. Uczynili to burmistrz Stanisław Piechula wraz ze starostami, którymi byli Anna i Bartosz Spyrowie.
– Od dziadka przejęliśmy czterohektarowy sad, w którym rosną jabłonie, a od siebie dołożyliśmy 120 pasiek, bowiem specjalizujemy się w hodowli matek pszczelich – mówią państwo Spyrowie, którzy na uroczystość przebyli wraz z dziećmi: Aleksandrą, Mikołajem, Maksymilianem i Szymonem, wszyscy w śląskich strojach.
W zabawie uczestniczyli również zaproszeni goście, poza burmistrzem byli to między innymi wiceburmistrz Iwona Spychała-Długosz, dyrektor Śląskiego Ogrodu Botanicznego Paweł Kojs, reprezentująca Radę Seniorów Janina Piecha, radni i sołtysi z sąsiednich sołectw oraz mieszkańcy. W trakcie uroczystości odczytany został list do rolników europosłanki Izabeli Kloc.
Nieodłącznym atrybutem święta plonów jest wieniec dożynkowy. W Mokrem od prawie 20 lat jest on dziełem jednej osoby – Sylwii Hanus.
– Żeby wieniec był gotowy na dożynki, to zaczynam już w maju od zbierania ziół, kwiatów i zbóż, a w wieńcu muszą znaleźć się też jęczmień, owies, pszenica i pszenżyto. Potem trzeba to wszystko upleść, co trwa około dwóch tygodniu – opowiada.
Ze święta plonów nikt do domu głodny nie może wrócić, stąd każdy mógł liczyć nie tylko na pajdę z dożynkowego bochna, ale również mógł częstować się kołoczem, chlebem ze smalcem i ogórkami, a także grochówką. Dla wszystkich zagrała orkiestra dęta Tauron Wytwarzanie oddział Elektrownia Łaziska, zaś strażacy z mokierskiej OSP nie tylko zachęcali do wstąpienia w ich szeregi, lecz również przygotowali pokaz ratownictwa drogowego. Swoje stoiska mieli pszczelarze oraz Śląski Ogród Botaniczny. Dzieci mogły wyskakać się na dmuchańcach czy wrócić do domów z pomalowanymi buziami. Można było zobaczyć zabytkowy traktor z kolekcji Remigiusza Kusia ze Śmiłowic i potańczyć z zespołem Black Dance. Działał również punkt spisu powszechnego. Organizatorem imprezy był sołtys Sławomir Fudala wraz z radą sołecką. (BJ)
Drodzy Mikołowianie
Czy byli Państwo w ostatnim czasie w naszym pięknym Ogrodzie Botanicznym? Jeśli nie, proszę się koniecznie wybrać.
Więcej…