Około trzech tysięcy obrazów śląskich malarzy ma w swoich zbiorach słynny kolekcjoner Gerard Trefoń. Kilkadziesiąt z nich poświęconych powstaniom śląskim eksponowanych jest od 18 czerwca w restauracji „Barwy Śląska” (dotychczas „Sjesta”) w Śmiłowicach.
– Postanowiłam zmienić nazwę restauracji, ponieważ poza obrazami na wystawie około 150 innych już od początku tego roku zdobi ściany lokalu, a kolejnych 100 wisi w naszym hotelu – mówi właścicielka Alina Kalisz-Dunia.
Poza tym to miejsce stało się również siedzibą skupiającego naszych rodzimych artystów Stowarzyszenia Barwy Śląska. Jego członkowie ze swoim prezesem Józefem Hetmanem byli, obok samego Gerarda Trefonia, głównymi gośćmi piątkowego wernisażu, obecni byli na nim również burmistrz Stanisław Piechula i jego zastępca Mateusz Handel, zaś w rolę konferansjera wcielił się Czesław Żemła, lider Kapeli z Naszego Miasteczka, która umilała obecnym oglądanie obrazów.
– Nasz lokal ma już 30 lat, ale nie chcę patrzeć do tyłu, dlatego po pandemii postanowiliśmy otworzyć się w nowej formule – tłumaczy Alina Kalisz-Dunia. – Wernisaże podobne do dzisiejszego będziemy organizować mniej więcej co kwartał – zapowiada.
Następna wystawa poświęcona będzie utrwalonym na płótnach ginącym zawodom lub strojom śląskim. (BP)
Drodzy Mikołowianie
Tematem, który zdominował wrzesień, jest oczywiście powódź na południu Polski.
Więcej…