Przed południem 23 kwietnia z rynku wyruszył rowerowy rajd miłośników zwierząt do Ćwiklic.
Gromadząc się, rowerzyści amatorzy chowali się przed deszczem w bramach i tunelach prowadzących na główny plac miasta, a nawet pod ratuszowym balkonem. W kilka minut później rozpoczynali pedałowanie już w pełnym słońcu. Takie kaprysy pogodowe towarzyszyły początkowi wyprawy, która stanowiła finał akcji „Rowerem dla Przystani”.
Zainaugurowały ją członkinie Tyskich Szpilek w Biznesie w celu zgromadzenia środków na działalność Przystani Ocalenie w Ćwiklicach. Placówka ta ratuje poszkodowane i porzucone zwierzaki. Pierwotnie rowerzystki miały pokonać 450 km dzielące Warszawę od Ćwiklic, ale w związku z ograniczeniami pandemicznymi pokonywały analogiczny dystans na lokalnych trasach. W międzyczasie pomysł podchwycili mikołowscy cykliści z O’Reta Team, którzy wzięli na siebie organizację przejazdu etapu wieńczącego akcję. (WalKa)
Drodzy Mikołowianie
Tematem największej wagi w październiku była trudna sytuacja Centrum Zdrowia i troska o przyszłość Szpitala Powiatowego.
Więcej…