Pomimo deszczu 30 października odbył się w Mikołowie kolejny dzień antyrządowych protestów wywołanych orzeczeniem TK w sprawi aborcji.
Przemarsz rozpoczął się na rynku i celowo, by nie dawać pretekstu do niepotrzebnego konfliktu z podburzonymi przez Jarosława Kaczyńskiego prawicowymi bojówkami, ominął bazylikę św. Wojciecha, a skierował prosto pod biuro europosłanki Izabeli Kloc. Tam zapalono znicze.
W trakcie przejścia przez ulicę Jana Pawła II z okien jednej z kamienic usłyszeć można było puszczony bardzo głośno utwór Chłopców z Placu Broni, którego refren brzmi: „Wolność kocham i rozumiem, wolności oddać nie umiem”.
Przed rozejściem się protestujący ponownie wykrzyczeli podziękowania w stronę asystujących im policjantów. Kolejną akcję zapowiedziano na poniedziałek. (WalKa)
Drodzy Mikołowianie
Tematem największej wagi w październiku była trudna sytuacja Centrum Zdrowia i troska o przyszłość Szpitala Powiatowego.
Więcej…