10 sierpnia pierwsi z ponad 500 przewidzianych do zwolnienia w firmie Yazaki pracowników otrzymało wypowiedzenia. Redukcja załogi ma trwać do końca października, jednak jako pierwsi mają odejść osoby zatrudnione przy produkcji wiązek elektrycznych dla Fiata 500.
– Pracowników poinformowano, że mają przyjść dziś do pracy nie na 6 a na 8 rano i nie przebierać się, więc mogli się spodziewać, że właśnie dziś otrzymają wypowiedzenia. Jednak nie do końca wiadomo było kogo zwolnienia obejmą – przyznaje Katarzyna Grabowska przewodnicząca NSZZ Solidarność w Yazaki Automotive Products Polska w Mikołowie dodając, iż średnio w ciągu dnia z firmą Yazaki ma pożegnać się około 90 osób.
Redukcja i restrukturyzacja
W komunikacie dyrekcja jako powód redukcji zatrudnienia wskazuje pogarszającą się sytuację w branży motoryzacyjnej spowodowana pandemią, a także znaczący spadkiem zamówień na wiązki elektryczne dla Fiata 500.
Zgodnie z przedstawionym przez koncern Yazaki planem ratowania firmy pracę ma stracić 509 osób, co stanowi prawie połowę załogi tego największego w mieście zakładu produkcyjnego, w tym ponad 180 osób to mieszkańcy powiatu mikołowskiego. W większości załogę firmy stanowią panie, ze stażem pracy powyżej czterech lat. Zwolnienia dotkną przede wszystkim pracowników produkcyjnych – monterów wiązek, których do zwolnienia przewiduje się około 390. Redukcja zatrudnienia ma być również jednym z kryteriów wprowadzenia automatyzacji procesu produkcji wiązek w zakładach koncernu Yazaki. Władze spółki brały pod uwagę kilka swoich przedsiębiorstw, w których tego rodzaju innowacje wprowadzać. Dla mikołowskiej firma ma to być szansa na przetrwanie.
Odprawy i oferty
Wszystkim pracownikom objętym zwolnieniem wręczone zostaną wypowiedzenia umów o pracę, jednocześnie zostało im zaproponowane podpisanie porozumienia o rozwiązaniu umowy o pracę. Większość odchodzących przystaje na warunki wynegocjowane z pracodawcą. Zgodnie z nim, oprócz ustawowej, otrzymają odprawę uzależnioną od stażu pracy. Będzie ona wynosić równowartość trzech miesięcznych pensji w przypadku pracowników zatrudnionych w firmie krócej niż 2 lata. Sześciokrotność wynagrodzenia w przypadku osób pracujących w Yazaki od 2 do 8 lat oraz równowartość dziewięciu pensji dla pracowników z najdłuższym stażem pracy.
– Nie wszystkie osoby chcą odejść, inne czekają jak rozwinie się sytuacja w zakładzie, a dziś trudno wskazać czy zwolnienia oraz planowana automatyzacja uratuje firmę. Z szefostwem koncernu wynegocjowaliśmy, iż jeśli miałyby do końca 2021 roku nastąpić kolejne zwolnienia, to pracownicy będę odchodzić na takich samych warunkach jak obecnie – zaznacza przewodnicząca Solidarności.
Pracownicy poza odprawami mają możliwość skorzystania z przygotowanych dla nich ofert pracy, na terenie zakładu uruchomiony został również punkt doradczy Powiatowego Urzędu Pracy z Mikołowa i Rudy Śląskiej.
Szczęście w nieszczęściu
– Pracowałam tutaj sześć lat, a teraz muszę odejść. Szczęście w nieszczęściu, że nie zostawili nas na lodzie i są te odprawy – przyznaje Alicja Kaleta z Rudy Śląskiej.
– Zawsze to żal odchodzić bo pracowałam tutaj 16 lat, ostatnie przy Fiacie 500. Dobrze, że związki i pracodawcy uzgodnili takie warunki odejść, pewnie w innych firmach ludzie tego nie mają – przyznaje Bożena Grudzień z Łazisk Górnych.
– Mam już kilka ofert pracy i będę szukają kolejnych – dodaje Katarzyna Roszer z Łazisk Górnych, która z firma Yazaki była związana od czterech lat. (BJ)
Drodzy Mikołowianie
Tematem największej wagi w październiku była trudna sytuacja Centrum Zdrowia i troska o przyszłość Szpitala Powiatowego.
Więcej…