Takie czasy, że zanim odda się krew, potencjalnemu dawcy mierzona jest temperatura, zaś aby wejść do ambulansu, trzeba mieć maseczkę. Przy zachowaniu takich środków ostrożności zorganizowano 3 lipca akcję krwiodawczą w ambulansie RCKiK zaparkowanym przez UM.
– Pierwszy raz oddałem krew, będąc jeszcze uczniem ZST Mikołów. Miałem wtedy 18 lat, a teraz od 12 lat staram się regularnie uczestniczyć w takich akcjach. Nie zastanawiałem się, dlaczego to robię, ale oddając ją czuję, że dzielę się czymś ważnym i potrzebnym – mówi wyrzanin Damian Gwóźdź.
Od 2009 roku dawcą jest Paweł Boguszewski:
– Myślę, że kilku znajomych w tym czasie nakłoniłem do zostania krwiodawcami. Dla mnie to okazja do uratowania komuś życia – podkreśla.
– Chciałabym, aby mój syn, kiedy skończy 18 lat, też został krwiodawcą – przyznaje Joanna Lisowska, która jest wieloletnim HDK odznaczonym odznaką Zasłużony dla Zdrowia Narodu.
Tego dnia zarejestrowanych zostało 23 dawców, krew oddało 21. Łącznie zebrano jej prawie 9, 5 litra. Kolejna zbiórka zaplanowana została na 7 sierpnia. (BJ)
Drodzy Mikołowianie
Tematem, który zdominował wrzesień, jest oczywiście powódź na południu Polski.
Więcej…