- Postanowiłem zrobić prezent na Mikołaja i oddaję krew, tym bardziej, że dowiedziałem się, iż z jednego pobrania można uratować aż trzy osoby - mówi Michał Lebiecki, który 6 grudnia wziął udział w honorowej akcji krwiodawstwa.
Uczynił to po raz pierwszy od dekady.
W pierwszy grudniowy piątek do zaparkowanego przy ratuszu ambulansu Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Katowicach zawitała również Magdalena Sobota, która drugi raz zdecydowała się na ten ruch:
- Dla mnie jest to bezinteresowna pomoc innym - przyznaje.
- Od 10 lat dość regularnie oddaję krew i staram się też do tego zachęcać innych. Myślę, że kilku znajomych przekonałem - dodaje mikołowianin Paweł Boguszewski.
- Jeśli mogę uratować życie, to dlaczego tego nie zrobić - uzasadnia swoją decyzję Gabriela Dzieża, która po ośmioletniej przerwie zdecydowała się na oddanie krwi właśnie 6 grudnia.
Wśród krwiodawców znalazł się również rzecznik prasowy UM Tomasz Rogula. Jak przyznał zrobił to, by pokazać synowi, że zastrzyki nie są takie straszne. (BJ)
Drodzy Mikołowianie
Tematem, który zdominował wrzesień, jest oczywiście powódź na południu Polski.
Więcej…