115 załóg stanęło na starcie Rajdu Śląska 2019, który zorganizowany został w weekend 6 i 7 września.
Start imprezy odbył się w Mysłowicach, jednak dla mikołowian najważniejszym wydarzeniem były piątkowe zmagania kierowców na zamkniętej i zabezpieczonej trasie obejmującej ulice: Miarki, Górnicza oraz Żwirki i Wigury.
Ryk silników, efektowne wiraże i sypiące się z hamulców iskry – tego wszystkiego nie zabrakło w trakcie ulicznego kryterium, które przyciągnęło tłumy fanów sportu samochodowego. Na starcie można było zobaczyć zarówno nowe maszyny, jak i odrestaurowane syreny czy łady. Te sprzed lat rywalizowały w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski Motul HRSMP (samochody historyczne). W tej kategorii można było zobaczyć bardzo różnorodne auta, od konstrukcji z lat 60. XX w. po wozy z lat 90-tych.
– To jest syrena z 1969 roku, kupiłem dwa wraki, by po dwóch latach złożyć jeden samochód. Ale jest niezawodny – zapewnia Tomasz Curyło, który zasiadł za jej kierownicą.
Pilotem w tej załodze był pochodzący z Mikołowa Jarosław Skwarek. (BJ)
Drodzy Mikołowianie
Tematem największej wagi w październiku była trudna sytuacja Centrum Zdrowia i troska o przyszłość Szpitala Powiatowego.
Więcej…