Zabawki, ubrania, rowerki, foteliki, namioty i wiele innych rzeczy można było kupić 20 maja od godz. 8 do 13 na dziecięcym Pchlim Targu na parkingu Szkoły Podstawowej nr 10.
Został zorganizowany w naszym mieście po raz pierwszy przez Sylwię Sojkę:
– Mamy tych rzeczy po naszych dzieciach w domu bardzo dużo, nie wiadomo, co z nimi zrobić, gdzie je przechowywać, przekładamy je z miejsca na miejsce. Szafy, kufry, piwnice, strychy u rodziny są zapełnione, dlatego postanowiłam wzorem innych miast zorganizować taki specyficzny targ w Mikołowie. To bardzo popularna forma sprzedaży szczególnie za granicą, gdzie sama wystawiałam swoje rzeczy i kupowałam od innych rodziców – przyznaje organizatorka, mama 11–letniego Szymona i 7–letniego Tobiasza.
Jak mówi, nie zawsze aukcje internetowe zdają egzamin, poza tym, aby wystawić przedmiot, trzeba się trochę napracować.
– Tutaj wystarczy przywieźć ubrania wyprane i wyprasowane. Zgłosiło się 21 wystawców, przybyło 10. Mam nadzieję, że przy kolejnej edycji, być może pod koniec czerwca, zainteresowanie będzie większe. W sklepie ubrania dla dzieci są drogie, a na Pchlim Targu można się naprawę obkupić za przysłowiowych kilka złotych. Polecam te formę – dodaje. (IS–D)
Drodzy Mikołowianie
Tematem największej wagi w październiku była trudna sytuacja Centrum Zdrowia i troska o przyszłość Szpitala Powiatowego.
Więcej…