Gazeta Mikołowska -

Zmiana nazw ulic, dostęp do alkoholu, pieniądze dla powiatu i ciepło z Łazisk Górnych

Podczas zwołanej na 23 stycznia pierwszej w tym roku sesji Rady Miasta w sali obrad stanęły nieobecne dotychczas trzy flagi: polska, śląska i unijna, a także mównica dla zabierających głos gości, zaś w roli obsługującej posiedzenie radczyni prawnej zadebiutowała dr Anna Wierzbica.

Bez interpelacji
Po raz pierwszy od dawna nie głoszono żadnej interpelacji. Bez dyskusji przyjęto pisemne sprawozdania z działalności komisji RM w roku 2017, jak również przedłożone w tej formie plany związane z pozyskiwaniem środków unijnych.

Uchwały
Pakiet projektów uchwał obejmował kilkanaście druków.
Radni wprowadzili zmiany w tegorocznym budżecie oraz w załącznikach do wieloletniej prognozy finansowej na lata 2018 – 2028, zgodzili się także na udzielenie pomocy finansowej powiatowi mikołowskiemu: 18,5 tys. zł na zakup systemu do pomiaru jakości powietrza, 45 tys. zł na funkcjonowanie systemu „Elektroniczny Strażnik”, 79,42 tys. zł na funkcjonowanie Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego i 57,14 tys. zł na doprowadzanie osób z terenu Mikołowa do Izby Wytrzeźwień w Rudzie Śląskiej.
Poza tym: przekazano 40 tys. zł do Wojewódzkiego Funduszu Wsparcia Policji, ustalono szczegółowe warunki przyznawania i odpłatności za usługi opiekuńcze oraz tryb ich pobierania, przeznaczono do zbycia 13 działek przy ul. Poprzecznej, zatwierdzono miejscowy plan zagospodarowania obszaru przy ul. Reta Śmiłowicka, nadano nazwę Owsiana ulicy w okolicach Stargańca, a drodze w Bujakowie nadano jako patrona Stanisława Michalskiego, zmarłego przed dwoma laty wieloletniego radnego i działacza społecznego.

Decyzja wojewody
Ostatni projekt uchwały zakładał nadanie nazw ulicom 27 stycznia i Jana Bluszcza. Miałyby nazywać się nadal tak samo, zmianie jednak miało ulec uzasadnienie dotyczące patronów.
Jana Bluszcza, działacza komunistycznego, postanowiono zastąpić noszącym to samo imię i nazwisko urodzonym w 1876 roku i mieszkającym w Mikołowie powstańcem śląskim. Data 27 stycznia, kojarząca się ze wkroczeniem w 1945 roku do naszego miasta oddziałów Armii Czerwonej, w nowej wersji miała upamiętniać przypadający właśnie wtedy Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu.
Rzecz w tym, że działający w oparciu o obowiązującą ustawę tzw. dekomunizacyjną wojewoda przesłał dzień wcześniej zarządzenie, iż ul. 27 stycznia ma nosić imię rotmistrza Witolda Pileckiego. Decyzję taką poparła m. in. radna Stanisława Hajduk-Bies, zdaniem której data ta ma w Mikołowie jednoznacznie negatywny kontekst historyczny. Oponował radny Eugeniusz Wycisło dowodzący, że nowe uzasadnienie dla pozostawienia dotychczasowej nazwy jest jak najbardziej właściwe. Zaproponował, by decyzję wojewody zaskarżyć do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Radca Anna Wierzbica przyznała, że istnieje taka możliwość, jednak szanse na wygranie sprawy są nikłe. Jak powiedziała, Mikołów miał rok na dokonanie zmian podlegających ustawie nazw bądź ich uzasadnień, jednak tego nie uczynił, zaś wojewoda skorzystał z przysługujących mu uprawnień.
W efekcie radni postanowili nie kwestionować narzuconej decyzji i zdecydowali się jedynie przegłosować część uchwały dotyczącą Jana Bluszcza.

Informacje
Przewodniczący RM Michał Rupik poinformował o zleceniu komisji rewizyjnej ustalenia czy – w związku z doniesieniami prasowymi – komendant Straży Miejskiej Bogusław Łuczyk posiada uprawnienia wymagane do sprawowania tej funkcji i czy zatrudniono go zgodnie z prawem.
Burmistrz Stanisław Piechula zaprosił sołtysów do propagowania wśród seniorów idei „Koperty życia”, przypomniał, że w tym roku wartość inwestycji w mieście sięgnie rekordowej kwoty 30 mln zł, poinformował o oddaniu do użytku wielofunkcyjnego boiska w Bujakowie i zakończeniu termomodernizacji kolejnych budynków komunalnych, zapowiedział również uruchomienie nowej strony internetowej miasta.
Poprosił także o poparcie dla skierowania do firmy Tauron Wytwarzanie listu intencyjnego w sprawie dostarczania do Mikołowa ciepła do c.o. z elektrowni w Łaziskach Górnych. Dopiero po jego przekazaniu możliwe będzie wyliczenie kosztów i stwierdzenia opłacalności takiego przedsięwzięcia.

Wolne głosy
Mieszkaniec Mikołowa Marek Muszer w imieniu większej liczby zainteresowanych opowiedział o problemie lokatorów domów przy ul. K. Miarki, przy której działa całodobowy sklep z alkoholem. Jak stwierdził, wiąże się to z nieustannym zakłócaniem porządku przez pijanych osobników, hałasem, zanieczyszczaniem klatek schodowych w okolicznych kamienicach i zagrożeniem bezpieczeństwa. Jak zauważył, w promieniu kilometra od centrum funkcjonuje osiem takich sklepów, co nijak się ma do wymogów ustawy o wychowaniu w trzeźwości, stąd zaapelował o ograniczenie dostępności do napojów alkoholowych od godz. 22 do 6. Poparła go Stanisława Hajduk-Bies, zaś Michał Rupik zawnioskował do komisji społecznej o zajęcie się tą sprawą.
Radną Krystynę Świerkot interesowało, na jakim etapie jest sprawa korekty herbu Mikołowa, radna Agnieszka Fiola zaprosiła na mszę w intencji Stanisława Michalskiego, a radna Katarzyna Siruga podziękowała wszystkim zaangażowanym w organizację finału WOŚP (patrz str. 25). Radny Krzysztof Żur wspomniał o permanentnych problemach z dostawami prądu w Borowej Wsi, prosił też o zainteresowanie się planami firmy składującej odpady w sąsiadującej z sołectwem Halembie. Na pytanie Stanisławy Hajduk-Bies o teren między Białym Domkiem a starostwem burmistrz odpowiedział, że na luty zaplanowana jest kolejna sprawa sądowa z jego właścicielem. (BP)

Najbliższa sesja RM odbędzie się 20 lutego w Białym Domku, rozpoczęcie o godz. 17.