Gazeta Mikołowska -

Coraz większą popularnością cieszy się akcja wymiany roślin organizowana przez Punkt Społecznej Życzliwości i Centrum Społecznego Rozwoju w drugie soboty miesiąca; tym razem wypadła 12 lipca i miała miejsce – jak od kilku już edycji – na mikołowskim rynku.

Od rana do wczesnego popołudnia można przyjść na specjalne stoisko, gdzie czekają obeznane w pielęgnacji zielonych ozdób balkonów, parapetów i ogrodów wolontariuszki, zostawić im jakiś swój okaz w doniczce, a do domu zabrać w zamian coś ze straganu.
Zwykle wydarzeniu towarzyszą różnorakie warsztaty rękodzielnicze. Tym razem z obawy o warunki pogodowe ich nie zaplanowano, ale za to można było wybrać sobie za darmo filiżankę, talerzyk lub inny porcelanowy drobiazg, które pochodziły z przynoszonych do CSR używanych zestawów.
Wśród roślin szczególne zainteresowanie budził tej soboty kaktus zwany po łacinie cleistocactus aureospinus, a przez polskich hodowców – małpim ogonem.
– Już tworzy nam się tutaj taka roślinkowa społeczność – powiedziała nam organizatorka Ewelina Dziewior. – Na przykład jedna z pań dzisiaj przyniosła tu na rynek kaktusa, którego zabrała w ubiegłym miesiącu, a przyszła specjalnie, by się pochwalić, jak pięknie zakwitł. Z kolei pewien pan zapowiedział, że odwiedzi nas w sierpniu i przyniesie dziesięcioletni okaz innego gatunku tych kolczastych roślin. (WalKa)