Gazeta Mikołowska -

Dźwięk gongu tradycyjnie rozpoczyna każde spotkanie Kluby Rotary. Nie inaczej było w trakcie inauguracyjnego posiedzenia Rotary Club Silesia, które odbyło się 23 listopada na terenie Golf Park Mikołów.

W ten sposób nasze miasto stało się siedzibą klubu tej organizacji humanitarnej skupiającej ponad 1,2 miliona członków zrzeszonych w ponad 200 krajach. W Mikołowie ma na razie 20 członków, którzy tego dnia odebrali członkowskie emblematy wręczone przez Krystynę Baj-Pawluk, gubernatora Rotary Polska. Przekazała także klubowe insygnia – łańcuch oraz akt założycielski prezydentowi klubu, którym został Bogdan Uliasz.
W wydarzeniu uczestniczyli przedstawiciele tej organizacji z różnych regionów kraju, a także z Czech i Włoch. Obecni byli również burmistrz Stanisław Piechula oraz starosta Mirosław Duży.
Ideę tej organizacji, której motto brzmi „Służba ponad własne interesy” przedstawił Piotr Jankowski z Klubu Rotary w Koszalinie.
– Do naszej organizacji nie można się zapisać, my zapraszamy do nas. Jesteśmy elitarni, ale w sensie moralnym – mówił Piotr Jankowski, wskazując między innymi na przedsięwzięcia, w które od ponad stu lat ta organizacja się angażuje.
Są nimi między innymi stworzenie Centrum Pokoju w Istambule, wsparcie rozwojowe obszarów rolniczych w Indiach, a przede wszystkim walka z wirusem polio.
Historię rotarian na Śląsku  przedstawił Bogdan Uliasz. Jak zaznaczył, przed II wojną światową działało w naszym kraju dziewięć klubów, w tym trzy na Śląsku.
– W tym czasie RC Katowice spotykało się w hotelu Savoy i według udokumentowanych relacji bywali tam wielcy tego czasu, m. in. Paderewski i Karski – powiedział Bogdan Uliasz, przedstawiając także historię katowickiego koła, które zostało reaktywowane w latach 90– tych i przez  prawie 30 lat było jedynym na Śląsku.
– Teraz nadszedł czas na RC Silesia, który, mam w to głęboką wiarę, będzie pisał wspaniałą historię Rotary na Śląsku – podsumował. (BJ)