Miłość niejedno ma imię – pod takim tytułem 15 maja odbyło się w MBP kolejne spotkanie z cyklu „Porozmawiajmy przy kawie o nas – seniorach”.
Organizowane co miesiąc przez Radę Seniorów wydarzenie jak zawsze zgromadziło liczne audytorium. Jako pierwsza wystąpiła Izabela Matusiak z Pro Animali, która opowiedziała o działalności tego stowarzyszenia. Jego celem jest opieka nad zwierzętami głównie bezdomnymi kotami i psami.
O miłości do zwierząt, tym razem dzikich, mówił Jacek Wąsiński z Leśnego Pogotowia. Jak stwierdził, w ciągu 30 lat funkcjonowania ośrodka trafiło do niego ponad 33 tysiące zwierząt, najwięcej ptaków. Ponad 52 procent wszystkich wracających tam do zdrowia okazów jest wypuszczana na wolność. Jacek Wąsiński przyznał, że trafiają do niego nie tylko wolno żyjące ssaki i ptaki z naszych lasów, ale również egzotyczne sztuki. Jednym z nich był mandryl, z którym nie radzili sobie opiekunowie z chorzowskiego zoo, bowiem był agresywny. Dopiero pobyt w mikołowskiej lecznicy przyniósł efekt i nie musiano go uśpić.
Z kolei piękno flory i uczuć związanych z obcowaniem z kwiatami i drzewami zachwalała Agnieszka Szyszka ze Śląskiego Ogrodu Botanicznego.
O tym, iż miłość niejedno ma imię, przekonywali również Jan Sojka i Sławomir Fudala. Obiektem ich wzniosłych uczuć jest język śląski.
Muzycznie majowe spotkanie przy kawie urozmaiciły występy uczniów SP 5, zespołu złożonego z licealistów z Miarki oraz grupy tanecznej z Klubu SPA Senior. (BJ)
Drodzy Mikołowianie
Tematem największej wagi w październiku była trudna sytuacja Centrum Zdrowia i troska o przyszłość Szpitala Powiatowego.
Więcej…