Rozgrzewką dla 32. finału WOŚP w Mikołowie były: sobotni turniej siatkówki, zabawy dla dzieci oraz zumba w hali MOSiR, a także zmagania w grach planszowych oraz pojedynki e-sportowe w CAS, ale główne atrakcje – jak w całym kraju – zaplanowano na 28 stycznia i koncentrowały się na rynku.
Pierwszym niedzielnym akcentem obchodów był „V Bieg od serca do serca”. Sportowo-rekreacyjny charakter miało też „Rowerowanie od serca” poprowadzone przez Stowarzyszenie O’Rety. Wśród atrakcji dodatkowych wymienić należy grę terenową dla dzieci.
Najważniejsi rzecz jasna byli niezważający nigdy na pogodę – choć w tym roku narzekać nie mogli – wolontariusze z puszkami, których w naszym mieście zarejestrowano 95. Oprócz nich 18 osób w sztabie. Na czele tej gromady Łukasz Hirsa.
Scena mikołowskiego finału ożyła o godzinie 14, a imprezę poprowadzili Marcin Górski i Piotr Wajda. Do ich konferansjerskich zadań, oprócz zapowiadania występów zespołów, wśród których znalazły się: Banana Boat, Chłodno, Dystymia i Snowblind, należało prowadzenie licytacji.
Szef mikołowskiego sztabu jako najciekawszy fant przeznaczony na sprzedaż wskazał ubiegłoroczna koszulkę biegową z podpisami polskiej reprezentacji kobiecej w piłce nożnej. Poza tym były to głównie orkiestrowe gadżety z nieodzownym złotym serduszkiem.
W pierwszej aukcji wygrać można było zegar z WOŚPowym nadrukiem oraz piernik z czekolady. Zestaw ten poszedł za 160 złotych. Zwyciężczynią okazała się Małgorzata Moriceau z Katowic, którą dopingowała córeczka Amelia:
– To był nasz licytacyjny debiut – cieszyła się po wygranej pani Małgorzata – Wychowawczyni Amelki z przedszkola jest mamą szefa tutejszego sztabu i to ona nas namówiła do udziału. Oddałyśmy też kilka książek na akcję „Książka w ciemno”.
W ramach wspomnianej akcji można było za dowolną kwotę nabyć przysłowiowego „kota w worku” w postaci niewiadomej książki opakowanej w szary papier. Reklamacji nie było.
Jedną z orkiestrowych koszulek za 250 złotych wylicytował burmistrz Stanisław Piechula, który ponadto – jak co roku – kwestował z puszką.
Wyjątkowe stoisko, na którym spróbować można było swoich sił w trafianiu do celu, przygotowali reprezentanci sekcji łuczniczej Burzy Borowa Wieś. Natomiast dzięki parkującym na rynku foodtruckom można było się posilić.
Po finalnym „Światełku do nieba”, które w tym roku stanowił wystrzał dymu i fontanny iskier, można było zaliczyć jeszcze jeden koncert – w Klubie Trąbka wystąpił zespół Know Material.
W chwili wysyłania tego tekstu na stronę internetową prace w sztabie nad liczeniem wpływów trwały w najlepsze, ale postępowanie tej kwoty można śledzić na bieżąco na sztabowym profilu facebookowym. (WalKa)
Drodzy Mikołowianie
Tematem największej wagi w październiku była trudna sytuacja Centrum Zdrowia i troska o przyszłość Szpitala Powiatowego.
Więcej…