Z Oświęcimia przez Mikołów do Gliwic prowadził 18 stycznia V Bieg Pamięci ze Światłem Pokoju upamiętniający 79. rocznicę Marszu Śmierci.
W styczniu 1945 roku Niemcy dokonali ostatecznej likwidacji obozu KL Auschwitz i jego podobozów, wyprowadzając kilkadziesiąt tysięcy więźniów i więźniarek. W zimnie i mrozie ruszyli w pieszych kolumnach pod eskortą essesmanów w drogę, która dla wielu okazała się ostatnim etapem ich życia. Jeden ze szlaków prowadził z Oświęcimia przez Bieruń, Tychy i Mikołów w kierunku Gliwic.
Wśród miejsc upamiętniających ofiary tej nieludzkiej ewakuacji jest stojący w sąsiedztwie cmentarza żydowskiego pomnik przy ul. Konstytucji 3 Maja, gdzie pochowano 60 więźniów. To właśnie tam uczestnicy Biegu Pamięci – w tym roku na jego mikołowskim etapie byli uczniowie SP nr 1, 5, 3, 10 i 6, którzy wcześniej oddali hołd poległym w miejscu pamięci na Groniach – spotkali się z władzami miasta oraz przedszkolakami i swymi rówieśnikami. Organizatorzy przypomnieli tragiczne wydarzenia sprzed 79 lat, wskazali również cel biegu, jakim jest niesienie światła pokoju.
Wieńce pod pomnikiem złożyli burmistrz Stanisław Piechula oraz przedstawiciele Rady Miasta: przewodnicząca Katarzyna Syryjczyk-Słomska, Aneta Esnekier, Krzysztof Jakubiec i Jarosław Sworzeń. Kwiaty złożyły również władze hufca ZHP Ziemi Mikołowskiej oraz dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3 Barbara Juskowiak. Znicz zapalili uczestnicy sztafety. Obecna były także grupa przedszkolaków z P3, zaś wartę honorową pełnili druhowie z mikołowskiego hufca.
Stąd sztafeta pobiegła do pomnika obok Auchan, gdzie znajduje się mogiła 13 więźniów oświęcimskich, a ostatnim etapem były uroczystości przy mogile 31 ofiar marszu na cmentarzu w Borowej Wsi. Uczestniczył w nich 90-letni mieszkaniec sołectwa Roman Rolnik – świadek tamtych wydarzeń, który na ręce uczniów Zespołu Szkół Technicznych nr 2 z Chorzowa, organizatora wydarzenia Adama Lichoty oraz naczelnik Wydziału Oświaty Jarosławy Bizoń przekazał świadectwo 89-letniego Edwarda Kostki, który obecnie mieszka we Wrocławiu, opisujące uratowanie dziewięciu więźniów. Przedstawiono w nim plan ucieczki oraz pomoc, jakiej udzieliła uciekinierom rodzina Kostków. W liście opisane są też powojenne losy każdej z uratowanych osób. Oryginał pisma będzie przekazany do naszego Muzeum. (BJ)
Zdjęcia: Waldemar Kazubek, Dawid Głodkowski, Bogusław Jastrzębski, Jarosława Bizoń
Drodzy Mikołowianie
Tematem największej wagi w październiku była trudna sytuacja Centrum Zdrowia i troska o przyszłość Szpitala Powiatowego.
Więcej…