Wypełnienie ankiety o stanie zdrowia, dezynfekcja rąk, pomiar temperatury, maseczki – przy zachowaniu wszystkich tych wymogów prowadzono 5 czerwca akcję krwiodawstwa. Była ona pierwszą po przerwie związanej z pandemią, a odbywała się nie w ambulansie Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, a w MDK.
Jedną z osób, które zdecydowały się na oddanie krwi był Grzegorz Ferdzyn.
– Zaczęło się przypadkowo, przechodziłem, zobaczyłem ambulans, w którym można było oddać krew, wszedłem i tak zostałem krwiodawcą. To było pięć lat temu i od tego czasu regularnie staram się uczestniczyć w takich zbiórkach – przyznaje. Jak mówi kiedyś jego ojciec potrzebował krwi więc jest świadom, iż w ten sposób może komuś uratować życie.
Krwiodawcą z rocznym stażem jest Marcin Grabiński.
– Mam dość rzadką grupę krwi więc uznałem, że jeśli mogę się nią dzielić z potrzebującymi, to czemu miałbym tego nie robić – zaznacza.
Tego dnia tym bezcennym lekiem podzieliło się 29 osób, w tym dziesięć pań. Łącznie zebrano ponad 14, 8 litra krwi.
Czerwcowa akcja odbyła się w roku jubileuszu mikołowskiego klubu Honorowych Dawców Krwi, który obchodzi 25-lecie.
Kolejną zbiórkę zaplanowano na 3 lipca, od 8.do 14.30 na parkingu przed ratuszem. (BJ)
Drodzy Mikołowianie
Pierwszy miesiąc roku to dobry czas, żeby przedstawić plany na kolejnych dwanaście. Cieszymy się, że 2020 jest już za nami, bo pod wieloma względami był to bardzo trudny czas dla wszystkich.
Więcej…