Światła nie, fotoradar tak
Propozycje na poprawę bezpieczeństwa na Drodze Krajowej nr 44
Po tragicznym wypadku, który miał miejsce 20 listopada na oznakowanym przejściu dla pieszych przez DK 44, gdzie pod kołami samochodu zginęły dwie nastolatki, a 20–latek trafił do szpitala, rozgorzała dyskusja, jak poprawić bezpieczeństwo w tym miejscu.
Wizje i propozycje
Odbywały się wizje w terenie z udziałem przedstawicieli policji, urzędu miasta, starostwa, Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych, była interpelacja na sesji, a także apel przyjęty przez Radę Powiatu w sprawie poprawy bezpieczeństwa w tym rejonie i obfita korespondencja między urzędami różnego szczebla. Podawano przykłady rozwiązań od tak radykalnych jak całkowite zamknięcie przejścia, przez montaż fotoradaru i budowę szykan odgradzających po ograniczenie prędkości do 50 km/h. Powiatowy Zarząd Dróg zaproponował zainstalowanie przed pasami sygnałów ostrzegawczych połączonych ze znakiem d–6 (przejście dla pieszych) przy czym detektor ruchu pozwalałby na włączenie się żółtego sygnalizatora błyskowego jedynie w momencie wejścia pieszego na jezdnię. Taki sygnalizator jest między innymi przy I LO.
Jednak jak do tej pory są to jedynie propozycje, a realnie niewiele się tam zmieniło. Poprawa bezpieczeństwa ograniczyła się do oklejenia znaków wskazujących na przejście dla pieszych odblaskowo–fluoroscencyjną folią.
– Już w trakcie pierwszego spotkania zaraz po wypadku przedstawiciele komendy wojewódzkiej wskazywali, że miejsce jest odpowiednio doświetlone. To jednak nie znaczy, że nie należy działać w celu podniesienia bezpieczeństwa – przyznaje Marcin Stokłosa, naczelnik Wydziału Inwestycji, Utrzymania Infrastruktury i Usług Komunalnych UM Mikołów.
Podkreśla jednak, że administratorem drogi nie jest gmina, a Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, co sprawa, że samorząd ma ograniczone pole manewru.
Drodzy Mikołowianie
Wiosna zagościła na dobre w Mikołowie. Słońce pięknie świeci, a zimowa chlapa pozostała już tylko mglistym wspomnieniem.
Więcej…